E-zwolnienia, czyli elektroniczna służba zdrowia

Proces informatyzacji polskiej służby zdrowia trwa już od jakiegoś czasu. Zgodnie z planem pojawić się mają elektroniczne odpowiedniki zwolnień lekarskich recept i skierowań. Także dokumentacja medyczna ma mieć formę elektroniczną, a każdy pacjent ma mieć dostęp do swoich danych online.

Pierwszy krok w informatyzacji

Już od początku 2016 roku lekarze mogą wystawiać elektroniczne zwolnienia lekarskie, nazywane e-ZLA. Przy czym nie odebrano lekarzom możliwości wystawiania tzw. L4 na papierowym formularzu. Miało się to początkowo zmienić w połowie 2018 roku. Jednak placówki medyczne sygnalizowały, że nie są jeszcze przygotowane, by wystawiać wyłącznie e-zwolnienia, dlatego przesunięto ten termin na 1 grudnia tego roku.

Jak działają e-zwolnienia

Lekarz przekazuje e-zwolnienie do ZUS. E-ZLA oczywiście musi być przez niego podpisane, do tego wykorzystuje się certyfikat z ZUS, kwalifikowany certyfikat lub profil zaufany ePUAP. Następnie ZUS udostępnia e-ZLA płatnikowi składek (pracodawcy) na jego profilu na PUE ZUS nie później niż dzień po otrzymaniu e-zwolnienia. Oczywiście e-ZLA, które widzi pracodawca, nie zawiera numeru statystycznego choroby. Swoje zwolnienie może też zobaczyć pracownik o ile posiada profil ubezpieczonego/świadczeniobiorcy na PUE ZUS.

Kolejne etapy wprowadzania elektronicznej służby zdrowia

E-zwolnienia to dopiero pierwszy krok w procesie informatyzacji. Na chwile obecną Ministerstwo Zdrowia planuje wdrożenie systemu e-recepty na terenie całego kraju od początku 2020 roku. Ten system został już częściowo przetestowany w połowie 2018 roku na terenie m.in. Siedlec. Rok później wprowadzone mają być e-skierowania, zaś od 2022 r. pełen obieg elektronicznej dokumentacji medycznej.

Share