Kiedy w maju zakończy się dla maturzystów stres związany z maturami, od razu pojawia się kolejny – wybór studiów to w końcu decyzja, która zaważy na całym przyszłym życiu. Pojawia się wtedy wiele rozmaitych pytań, na które trudno jest znaleźć prostą i jednoznaczną odpowiedź – najczęściej dlatego, że tak odpowiedzieć się po prostu nie da. Przyjrzyjmy się bliżej tej najbardziej podstawowej kwestii – uczelnia publiczna czy prywatna?
Uczelnia publiczna – mniejsze koszty studiów, ale są czy lepsze kierunki?
Publiczne uczelnie bez wątpienia zyskują przede wszystkim na tym, że są dla studentów całkowicie darmowe – ba, można też z łatwością uzyskać dodatkowe stypendia socjalne, dzięki czemu niekoniecznie trzeba się martwić o finanse, bo bez większego problemu uda się opłacić koszty codziennego funkcjonowania. Czy kierunki są lepsze? To akurat zależy od uczelni, ale kierunek ukończony na UW czy UJ jest po prostu gwarancją prestiżu i pewnej elitarności.
Uczelnia prywatna – większe koszty studiów równoznaczne z większą renomą?
Uczelnie prywatne wymagają dużych nakładów finansowych, więc trzeba je łączyć z pracą na etat. Student płaci, więc może wymagać i dostosowywać do siebie plan zajęć. Niestety studia prywatne mają mniejszą renomę, uważa się je za fabrykę dyplomów. Nie jest tak, że publiczne uczelnie mają lepsze kierunki od prywatnych, prywatne po prostu zepsuły swoją opinię, zaniżając swoje wymagania.
Podsumowując, lepszym wyborem są studia dzienne, ewentualnie zaoczne na uczelni publicznej. Wiąże się to z pewnym prestiżem i mniejszymi kosztami – zalety tego rozwiązania są zatem niezaprzeczalne.